Bidding farewell to Daj się poznać 2016

No i o to zakończył się konkurs Daj się poznać 2016.
Gala się odbyła, wyniki ogłoszone, piwo wypite – pora iść dalej.

Ale zanim zostawimy za sobą konkurs – zróbmy jeszcze to ostateczne podsumowanie.
Podsumowanie projektu już popełniłem tutaj – więc teraz skupimy się na samym konkursie.

Konkurs

Organizacyjnie – igła. Żadnych problemów, wszystko ładnie zaplanowane i wykonane.
Wielki szacun dla Maćka za pomysł i realizację.

Jedyne na co mogę “ponarzekać” to, na małą interakcję między uczestnikami.
Być może, po części wynikło to z charakteru konkursu – zawody o nagrody, jak i regulaminu (jedna osoba na projekt/zgłoszenie).

Nie mówię tu, że ludzie się do siebie nie odzywali – wręcz przeciwnie.
Konkursowy slack pewnie jeszcze długo będzie bardzo aktywny…

Ale mi chodzi raczej o kwestię projektową.

Założeniem DSP’16 było stworzyć projekt open-source (no i prowadzić bloga).

A sam open-source, poza byciem ekshibicjonistą w kontekście kodu źródłowego, cechuje przecież otwarta współpraca. Pomysł, że każdy może włożyć swoją cegiełkę w dowolny projekt.

A tutaj zabrakło pull-requestów, code review czy chociażby zgłaszania sobie nawzajem bugzorów (czy tam github issues).

Gala

Do samej gali również nie mam żadnych zastrzeżeń.
Microsoft profesjonalnie ogarnął imprezę – catering, sala, obsługa – super!

Na start dostaliśmy najpierw dwie ciekawe prezencje od sponsorów a następnie w ruch poszli finaliści.

Każdy miał swoje 20 minut (über krótko) na scenie.

Niektórzy mieli swój chrzest bojowy, niektórzy, widać było, że już występowali wcześniej.

Jednakże, każda prezentacja była ciekawa – można było dojrzeć jak dużo siebie, udało się uczestnikom wkuć w swoje projekty.

Oczywiście była również prezentacja zwycięzcy – Piotra Gankiewicza.
Pierwsze miejsce w pełni zasłużone – świetnie poprowadzony projekt jak i blog – tylko tak dalej!

Moja prezentacja

A i mnie było dane raczyć gości swoją prezentacją – So Clojure, Yet so far.

Opowiadałem trochę o gatunku roguelike – jak gatunek został przekuty w elementy definiujące dowolną grę jako roguelike’ową bądź nie.

Opowiadałem o dwóch podejściach w tworzeniu narzędzi: Silnik vs Biblioteka.

Opowiadałem o Clojure jako przykład dla nowej drogi w projektowaniu języków programowania. (Język + Platforma)

Opowiadałem o multiplatformości Clojure w kontekście silników do gier.

Chwaliłem się portami RL Engine do CLR, JVM i JavaScriptu.

A poza tym to biegałem po scenie (dlatego ten blur na zdjęciu) 🙂

Afterparty

Po gali uczestnicy wybrali się na uroczyste spożycie trunków alkoholowych do Beerokracji

Posiedzieli, pogadali, popili – i niestety trzeba było już wracać…

Ahoj! Do następnego!

Be First to Comment

A penny for your thoughts